Piotr Lisowski
17 Lis 12:00
Parametry ciężarówki są imponujące. Przyspieszenie do 100 km/h ma zająć zaledwie 5 sekund! Oczywiście mowa o sytuacji, gdy ciężarówka jest pusta. W przypadku pełnego załadunku, który wynosi 40 ton, setka na liczniku pojawi się po 20 sekundach.
Producent chwali się także faktem, że auto przy takim załadunku pojazd bez problemu wjedzie pod nachylenie 5% z prędkością ponad 100 km/h. Dla porównania ciężarówki z dieslami przy takim wzniesieniu mogą osiągnąć tylko nieco ponad 70 km/h. Wiadomo także, że do napędu wykorzystano 4 silniki elektryczne zainstalowane w dwóch tylnych osiach.
Tesla Motors chwali się również niesamowitą aerodynamiką, a jest to temat, który producenci mają raczej na dalszym planie. W przypadku ciężarówki Tesla Semi ów współczynnik wynosi 0,36, podczas gdy w standardowych ciągnikach wnosi on od 0,65 do 0,7. Dla porównania współczynnik Cd w przypadku Bugatti Chiron to 0,38.
Wszystko po to, by zasięgu ciężarówki nie ograniczały opory powietrza. Wygląda na to, że plan się powód, bowiem producent deklaruje ponad 800 km zasięgu przy pełnym obciążeniu naczepy. Elon Musk na prezentacji podkreślił także, że przeciętny zasięg aut ciężarowych dziennie to zaledwie 400 km.
Wnętrze prezentuje się równie kosmicznie, co możliwości tego pojazdu. Kierowca siedzi na samym środku kabiny, a podjazdem zarządza przez dwa tablety umieszczone po bokach. Nie ma też lusterek, są kamery, które je zastąpiły. Elon Musk zapewniał, że wszystko zostało skonstruowane tak, by zapewnić jak największą trwałość i odporność na czynniki zewnętrzne. Ponadto przednia szyba ma być odporna na stłuczenie.
Właściciel floty ma do dyspozycji aplikację na smartfona, dzięki czemu może zobaczyć w jakim stanie są ciężarówki. Wszystko to bez konieczności postoju, czy wizyty w serwisie. Gwarancja? Jest oczywiście, na układ napędowy wynosi ona 1,6 mln km! To tak jakby 40x okrążyć ziemię.
Wraz z ciężarówką mają pojawić się stacje ładowania Tesla Megacharger, które zapewnią ciężarówce zasięg 644 km po 30 minutach ładowania. Urządzenia mają być instalowane na całym świecie. Co ciekawe producent deklaruje stałą cenę 7 centów za 1 kWh na całym świecie, czyli ok. 0,25 zł. To niewiele, bo w Polsce 1 kWh kosztuje co najmniej 0,5 zł.
Dzięki temu koszt przejechania 100 km wyniesie zaledwie 28 zł. Mniej więcej tyle samo płacą posiadacze samochodów osobowych zasilanych benzyną, bądź olejem napędowym. Produkcja Semi ma wystartować w 2019 roku. Wszyscy chętni mogą już teraz zarezerwować miejsce w kolejce oczekujących za jedyne 5000 dolarów.
Mitsubishi L200 Monster
Jeżeli zwykła terenówka to za mało.
Karoq - nowy SUV od Škody,
czyli konkurenci mają duży problem
Marcedes Marco Polo
To świetna, ale bardzo droga alternatywa dla namiotu
Honda Civic 5D 2017,
która wygląda na 200 KM, a ma pod maską 988 cm3
Jeep Renegade
AWD / LONGITUDE / 2.0 MULTIJET / 120KM / M6 / NIGHT EAGLE